Świdnickie legendy. O Parku Młodzieżowym

Dwóch młodzieńców uratowało kobietę i jej dziecko z rąk bandyty. Nagrodą za ich czyn było stworzenie w miejscu napadu parku dla młodzieży.
fot. Anna Michalska | wikipedia.org

Pewnego dnia kobieta wracała ze swoim synem od znajomych. Musiała przemierzyć całą Świdnicę, z jednego końca na drugi, więc postanowiła trochę skrócić sobie drogę. Wybrała więc trasę porośniętą roślinnością. W pewnym momencie zza krzaków wyskoczył wysoki mężczyzna i krzyknął, aby oddała mu wszystkie pieniądze jakie ma, bo jeśli nie to coś stanie się jej dziecku. Groźny nieznajomy przystawił nóż do szyi chłopca. Zdenerwowana kobieta przerażonym głosem odpowiedziała, że nie ma pieniędzy, a jedyną cenną rzeczą jaką ma przy sobie jest zegarek.

Zobacz też: Świdnickie legendy. O Kościele Pokoju

Dziecko wpadło w płacz, który usłyszeli dwaj młodzi chłopcy znajdujący się w pobliżu. Poszli w stronę dobiegającego płaczu i zauważyli bandytę z nożem przy szyi dziecka. Postanowili zajść mężczyznę z obu stron i obezwładnić go. Udało się podłożyć bandycie nogę, a ten upadł na ziemię. Chłopcy natychmiast związali mu nogi i ręce, aby nie mógł się ruszyć. Kobieta podziękowała młodzieńcom za uratowanie życia jej i dziecku. Chłopcy zaprowadzili bandytę na policję. Jak się okazało, mężczyzna uciekł z więzienia i był poszukiwany listem gończym w całej Polsce.

Następnego dnia kobieta poszła do Urzędu Miasta i opowiedziała o bohaterskim czynie chłopców prezydentowi. Prezydent wezwał do siebie chłopców i zapytał, jaką nagrodą chcą za swoją postawę. Ich pomysłem było to, aby w miejscu napadu powstał park młodzieżowy. Tak też się stało – w miejscu ataku utworzono park o nazwie “Park Młodzieżowy”.

Na czasie

Brak danych.